Stanowisko w sprawie płacy minimalnej - Stanowiska - Pracodawcy Pomorza i Kujaw ALARMUJĄ - pracodawcy.info.pl

Stanowisko w sprawie płacy minimalnej

Dodano: 19.07.2023
Planowana na 2024r. podwyżka płacy minimalnej niesie za sobą wiele zagrożeń dla funkcjonowania małych i średnich firm.

Podwyżka ta nie tylko nie odpowiada skali wzrostu produktywności, ale również sztucznie zawyża koszty pracy, co może spowodować załamanie produkcji i usług oraz upadłość wielu firm. Z
miany spowodują wzrost cen produktów i usług, ponowny rozwój „szarej strefy” oraz szeroki powrót do umów śmieciowych, a w konsekwencji wzrost inflacji

Interes wyborczy nie może przekładać się na uprzywilejowanie jednych grup społecznych kosztem innych. Nie może być zgody na obciążanie dodatkowymi kosztami firm, kreujących rzeczywisty rozwój polskiej gospodarki.
W imieniu Pracodawców Pomorza i Kujaw, zrzeszających ponad 200 firm, apelujemy do całej klasy politycznej o rozważne, merytoryczne oraz zgodne z interesem zarówno pracowników jak i pracodawców działania, w zakresie wzrostu wydatków socjalnych, w tym płacy minimalnej.
W 2024 roku najniższa krajowa przekroczy 4000 zł brutto. Od stycznia wyniesie ona 4242 zł brutto przy zatrudnieniu na cały etat, a 27,70 zł brutto za godzinę pracy na umowie zlecenia. Od lipca stawki wzrosną odpowiednio do 4300 zł brutto i do 28,10 zł brutto.
W 2023 roku już mieliśmy do czynienia z rekordowymi podwyżkami wynagrodzenia minimalnego najpierw do poziomu 3490 zł w styczniu, a następnie do 3600 zł w lipcu. 
Płacę minimalną na koniec 2021 roku pobierało 1,6 miliona Polaków. Obecnie to już 3,05 miliona osób. W przyszłym roku jeszcze więcej osób będzie zatrudnionych za tę stawkę lub minimalnie niższą. Przez zbyt duże wzrosty płacy minimalnej, pracodawcy będą „wypłaszczać wynagrodzenia”, gdyż będą walczyć ze spiralą kosztową.
Podwyżka planowana na 2024 jest kolejną próbą zaspokojenia potrzeb pracowników, którzy są najmniej wykwalifikowani na rynku pracy i sztucznie zawyża koszty pracy.  
Podwyżka ta nie odpowiada skali wzrostu produktywności polskich przedsiębiorstw. Ten wzrost produktywności jest również zagrożony możliwymi opóźnieniami środków z KPO. Firmy nie zdążą się zautomatyzować na czas lub dostosować profilu działalności. Jeśli nie mają dość kapitału mogą popaść w spiralę płacowo-kosztową.
Jakie firmy dadzą sobie radę z problemem rosnących kosztów zatrudnienia:
- duże,
- zautomatyzowane,
- gdzie koszt pracownika nie jest kluczowy.
W związku z tym faktem średnie przedsiębiorstwa spotkają się z dylematem, czy nadal prowadzić działalność, czy się konsolidować z większymi (już w tym roku sporo podmiotów sprzedaje się do dużych graczy, którzy z sukcesem wykorzystają potencjał tych biznesów).
Małe firmy zakończą działalność lub jeszcze pozostaną małe - ich dynamika wzrostu znacznie spadnie przez cięcie kosztów: redukcje managerów, wydatków na marketing, potrzebę zmiany modelu skalowania biznesu.
Pracownicy wykwalifikowani natomiast, będą poszukiwać nowych pracodawców, którzy będą w stanie sprostać ich wymaganiom finansowym. Naturalny ruch kadry specjalistycznej będzie zatem w kierunku dużych firm lub takich, które dysponują kapitałem zagranicznym.
Naturalną konsekwencją tak skokowych, dużych podwyżek będzie:
- wzrost cen produktów i usług i rosnąca inflacja,
- konsolidacja rynku z ryzykiem monopolizowania go w niektórych sektorach lub przejmowania przez kapitał państwowy,
- wzrost wpłat do ZUS, NFZ i podatków, które częściowo zostaną przekazane na rozdawnictwo socjalne, które również zwiększa inflację i 
paradoksalnie zwiększą niechęć do podjęcia pracy,
- wzrost ilości osób niepracujących i grupy charakteryzującej się tzw. „wrodzoną bezradnością”,
- zawahanie na rynku specjalistów- spłaszczanie wartości ich pracy i nabytych kompetencji w stosunku do poziomu wynagrodzenia minimalnego, kadry niewykwalifikowanej,
- da potencjał dla rozwoju benefitów pozapłacowych, które będą próbą przekonania do siebie pracowników oraz optymalizują koszty firmy,
- rozwój „szarej strefy” oraz umów śmieciowych, 
- coraz częstsze opóźnienia płacowe, lub zmniejszenie płynności finansowej firm, bardzo widoczne już w 2023 roku,
- upadłości firm, które nie są gotowe na taki wzrost kosztów oraz zahamowanie powstawania nowych działalności gospodarczych przez znaczący wzrost kosztów prowadzenia biznesu.
Rekomendujemy zatem przedsiębiorcom zwrócenie uwagi na swój model biznesowy, przeanalizowanie poziomu zatrudnienia, zakresów obowiązków oraz możliwości optymalizacji pracy. Dodatkowo należy zwrócić uwagę i czy wszystko, co do tej pory robili biznesowo nadal się opłaca, gdyż jest to dobry moment na ocenę swoich produktów, usług i gałęzi biznesu i usunięcie ze swojej oferty tych, które są nierentowne lub na granicy opłacalności.
Pracodawcy Pomorza i Kujaw

CZYTAJ RÓWNIEŻ